Premiera Modern Slavery w reżyserii Bartka Frąckowiaka
17 maja w Muzeum na Pańskiej
W zasadzie są wszędzie. W znanych warszawskich restauracjach, na placach budowy, w zamkniętych zakładach produkcyjnych, w przetwórniach, sadach i na farmach. Pochodzą z Ukrainy, Białorusi, Korei, Filipin, Chin, Wietnamu. Niekiedy są Polakami. Raport Global Slavery Index ujawnia, że w Polsce w 2016 r. żyło ponad 181 tysięcy nowoczesnych niewolników, co odpowiada 0,476% populacji Polski. Niewolnictwo nie jest tu jednak metaforą określającą każdy rodzaj wyzysku. Mówimy o sytuacjach niepłatnej pracy przymusowej, związanej z handlem ludźmi czy fikcyjnym zadłużeniem. Postanowiliśmy przeprowadzić śledztwo i sprawdzić, skąd biorą się takie statystyki, z jakimi sytuacjami, miejscami i historiami są związane. A ostatecznie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego to zjawisko jest całkowicie niewidoczne i rzadko komentowane w debacie publicznej. Z tego działania powstał spektakl-wystawa.
Obok wnikliwej analizy sytuacji lokalnej zderzamy w nim ze sobą świadectwa, narracje, materiały wizualne, dokumenty i myśli z różnych miejsc świata, kreśląc historię rozwoju kapitalizmu z perspektywy niewolnictwa. Ostatecznie jednak nie perspektywa historyczna staje się nadrzędna, ale archeologia teraźniejszości i refleksja na temat niewolnictwa jako symptomu przyszłości pracy. Jeśli chcemy wyobrazić sobie inną pracę niż najemna praca oparta na hierarchii, subordynacji i przemocy, przemyśleć musimy jej najbardziej radykalną skrajność, jaką jest nowoczesne niewolnictwo.
Pokazujemy niewolnictwo jako współczesne zjawisko globalne, mające swoje rozmaite odsłony i ekspresje, związane z dramatami i biografiami bardzo różnych ludzi, z różnych kultur, religii i ras. Chcemy jednak podkreślić to, że niewolnicy nie żyją daleko na fantazmatycznych i nierealnych plantacjach, ale również tuż za ścianą sali najbardziej wykwintnej warszawskiej restauracji. W końcu Polska w statystykach niewolniczych zajmuje niechlubną pierwszą pozycję w Unii Europejskiej. Opowiemy zatem również o dzisiejszej Warszawie i jej niewolniczych historiach, historiach konkretnych ludzi. To właśnie w tym celu podjęliśmy próbę dokumentalnego śledztwa. Jego rekonstrukcja stanowi istotną część spektaklu-wystawy. Z próby zrozumienia niewolnictwa we współczesnej Warszawie wyłania się rodzaj nowej topografii miasta. Opowiadamy o niej tworząc swoistą alternatywną kontrkartografię miejskiej przemocy.
Każdy kryzys kapitalizmu oraz związane z nim zahamowanie wzrostu gospodarczego sprawiają, że proces akumulacji pierwotnej kapitału musi zostać powtórzony w nowej formie. To wtedy następują wywłaszczenia, szczególne ruchy mas ludzkich, migracje, pojawiają się nowe formy kolonializmu. Wtedy też szczególnego znaczenia nabiera niewolnictwo. Nie stanowi ono barbarzyńskiego reliktu przeszłości, orientalnego mirażu, który wyłania się z historycznych relacji podróżników z Afryki. Nie jest ono jedynie fantazją na temat XIX-wiecznego amerykańskiego Południa czy obrazów statków transportujących niewolników do Ameryk w ramach transatlantyckiego handlu niewolnikami. Aktualnie na całym świecie istnieje znacznie większa liczba niewolników, ludzi, którzy za swoją przymusową pracę nie otrzymują żadnego wynagrodzenia, niż w ciągu 350 lat przepłynęło Atlantyk. Global Slavery Index z 2016 r. podaje, że obecnie aż 45,8 mln ludzi żyje jako nowocześni niewolnicy. Niewiele o nich wiemy.