Katarzyna A. Liszewska

Absolwentka etnologii na UW, wegetarianka z bardzo długim stażem, mam dwa koty. Na co dzień pracuję w muzeum Polin. Rzeczywistość bardzo silnie na mnie oddziałuje, rejestruję ją aparatem fotograficznym, wypluwam słowem. Pisanie to wolność, tak jak Śpiew. To afirmacja życia, ale też weltschmerz i oczyszczenie. Podobno „Na początku był Dźwięk” i pozostaje mi żywić nadzieję, że moja skromna nutka współbrzmi harmonijnie z Całością.